Olejek kupiłam w Biedronce za 4,99 zł. Bardzo istotnym argumentem, który sprawił, że kupiłam ten olejek jest brak w składzie denaturatu, który okropnie przesusza i niszczy włosy. Koszt niewielki, więc warto przetestować, jeśli ktoś ma problem z suchymi i puszącymi się włosami. U mnie zdziałał cuda :-) pomimo tego, że kupując go byłam dość sceptycznie do niego nastawiona. Olejek nakładałam głównie na końcówki i od połowy włosów.
A oto informacje od producenta:
"Nawilżająca regeneracja olejkiem z marakui przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych. Nawilżająca regeneracja Maracuja Oil bogata jest w witaminy A i C. Wygładza, ułatwia stylizację suchych i zniszczonych włosów. Olejek z marakui intensywnie nawilża włosy nadając im lśniący połysk i fantastyczny zapach.
Sposób użycia: nanieść niewielką ilość na dłoń i rozprowadzić równomiernie na wilgotne lub suche włosy. Ułożyć wedle uznania.
Skład: Cyclopentasiloxane, Cyclotetrasiloxane, Cyclohexasiloxane, Passiflora Edulis (Maracuja) Seed Oil, Hydrolized Silk, Hydrolized Quinoa, Phenoxyetanol, C12 Alkyl Benzoate, Fragrance (Parfum), Butylphenyl Methylipropional, Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Benzyl Salicylate, Citral, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone "
A teraz plusy jakie zauważyłam:
* cena
* zapach
* brak denaturatu w składzie
* wygładza włosy
* zmniejsza puszenie
* nawilża suche końcówki
* nie skleja włosów
* ułatwia rozczesywanie
* włosy są miłe w dotyku
* ładnie błyszczą
Minusy:
*opakowanie - myślę, że opakowanie większe i z pompką bardziej, by się sprawdziło
Kosmetyk warty polecenia. Na pewno kupię następną buteleczkę :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie za każdy komentarz ;-)